Parę dni temu ukazała się smutna informacja. Kuzia foka wypuszczona 13.06.2015r. nie żyje :-( Miałam przyjemność poznać ją osobiście. Jak przeczytałam tą wiadomość to zamarłam. Od razu powiedziałam mojej mamie, którą zaraziłam oglądaniem fok oraz śledzeniem ich wędrówki, że foka nie żyje. Zaczęłam ryczeć jakbym straciła swojego własnego zwierzaka. Jakoś próbuje trawić tą informację ale jest ciężko. Mam z nią jak najlepsze wspomnienia (bo czy można mieć ze zwierzętami złe wspomnienia?). Sprzątałam resztki z jej basenu, który dzieliła z Chałupką oraz karmiłam. Czasem też rozmawiałam z nimi. Parę razy pomagałam trenerce w trzymaniu tej "gargamelicy" :-) Przez te dwa tygodnie wolontariatu powstała szczególna więź z tymi zwierzakami.
Kuziu- zawsze będę o tobie pamiętać !!!
fot.Jadwiga Kowalska |
Zachęcam Was do śledzenia trasy wędrówki pozostałych fok szczególnie Cypelki i Deceta (ta dwójka była wypuszczana wraz z
Kuzią) - http://wedrowkifok.wwf.pl/# !!!
Pamiętajcie, że jeśli chcecie być na bieżąco z informacjami na temat fok to odwiedzajcie stronę internetową Fokarium oraz ich profil facebookowy :-)
Pamiętajcie, że jeśli chcecie być na bieżąco z informacjami na temat fok to odwiedzajcie stronę internetową Fokarium oraz ich profil facebookowy :-)
Są momenty, w których moja Gaja bardzo przypomina mi foki. Jej przepiękne oczy <3 W takich chwilach mięknie mi serducho.