poniedziałek, 19 stycznia 2015

Mały krok dla człowieka a wielki dla Dzidka

Dzidek jest z nami już parę dni. Dzisiaj nastąpił przełom. Po raz pierwszy wzięłam go na ręce(trochę się bałam jego reakcji bo to świnka z trudną przeszłością) oraz przy zachowanych środkach ostrożności spacerował sobie po domu :-) Razem oglądaliśmy skoki :-) Bardzo fajnie się zachowywał (byłam mile zaskoczona). Wcinał swojego jedzonko. Widać, że już powoli dochodzi do siebie. Z tego wszystkiego się popłakałam :-) 

1 komentarz:

  1. Po pierwsze - bardzo podoba mi się temat tego wpisu ;) póki nie przeczytałam poprzedniego postu cały czas się zastanawiałąm co to za Dzidek.... już kombinwałam czy to przypadkiem nie normalnych rozmiarów świnka.
    Po drugie - jako dziecko też miałam kiedyś świnkę morską i muszę przyznać że są to naprawdę cudowne stworzenia..
    Więc - pozdrowienia dla Dzidka

    OdpowiedzUsuń