Nasza rodzinka powiększyła się o nowego lokatora. Jest nim świnka morska. 3-letni samiec o imieniu Dzidek ( tak wczoraj go ochrzciliśmy). Teraz parę słów o tym jak chrumcior do nas trafił. Gdy byłam jeszcze u siostry na Mazurach przeczytałam wpis koleżanki na facebooku, że jest do adopcji świnka. Prywatnie też dostałam wiadomość o adopcji. Napisałam koleżance, że we wtorek (13.01.2015r) wieczorem dam jej odpowiedź czy mam zgodę. Odrazu zapragnełam ją (go) mieć. Czekała mnie jeszcze rozmowa i zgoda mamy. Zwlekałam z tym chyba z trzy dni. Przełom na temat adopcji nastąpił w niedziele. Mama w rozmowie "postawiła" mi warunek ale nie udało mi się go spełnić. Do domu wróciłam we wtorek (13.01.2015r). Jak już się zaczęłam ogarniać po przyjeździe to babcia powiedziała -Czy będzie ta świnka? . Nastąpiła chwila rozmowy i zapadła decyzja, że przygarniamy świniaka!!! Cieszyłam się :-) Odrazu napisałam koleżance, że jest zgoda reszty rodzinki. Dzidek przyjechał z Opola. Jest to świniak z przeszłością. Teraz powoli aklimatyzuje się w nowym środowisku. Jak narazie to jedyny facet w domu :-) Gaja nasza bokserka pręgowana nawet łagodnie zaakceptowała nowego lokatora. Jest trochę zazdrosna ale to u niej normalne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz